By Marcin Pawlik 
Nowa Huta to dzielnica, która od zawsze miała swój unikalny charakter, a jednym z jego elementów były kultowe neony. Jednym z nich jest neon „Jubilatka”, który po latach znów rozświetla nasze osiedle Teatralne i przywołuje wspomnienia dawnej Nowej Huty. Jako radny dzielnicy, z wielkim entuzjazmem uczestniczyłem w wydarzeniu jego ponownego uruchomienia. Jest to nie tylko symbol powrotu do świetności naszej dzielnicy, ale również impuls do zmian, których wszyscy tak bardzo oczekujemy.
Powrót do korzeni – historia lokalu „Jubilatka”
Historia „Jubilatki” sięga 1971 roku, kiedy to była miejscem spotkań, świętowania ważnych chwil i lokalnym centrum gastronomicznym. Dziś, gdy neon znów świeci, pojawia się szansa, by przywrócić temu miejscu dawną funkcję, która żyła zgodnie z potrzebami mieszkańców.
Nowa przestrzeń dla mieszkańców
Podczas rozmów z mieszkańcami Nowej Huty wielokrotnie podkreślano potrzebę otwarcia w tym lokalu przestrzeni gastronomicznej, która stałaby się nowym centrum spotkań. Wyobrażamy sobie miejsce, w którym ludzie będą mogli napić się kawy, zjeść śniadanie. Wieczorem spotkać się z przyjaciółmi przy dobrym jedzeniu. Ponowne uruchomienie neonu może być pierwszym krokiem do realizacji tej wizji.
Nie jest tajemnicą, że pustostany nie służą rozwojowi życia lokalnego. Ożywienie lokalu pod neonem „Jubilatka” mogłoby stać się impulsem dla innych przedsiębiorców do inwestowania w Nową Hutę. Lokal gastronomiczny w tym miejscu miałby szansę stać się kolejnym punktem na mapie kulturalnej naszej dzielnicy, przyciągając zarówno mieszkańców, jak i turystów.
Nadzieja na przyszłość
Jako radny mam nadzieję, że neon „Jubilatka” stanie się nie tylko symbolem historii, ale i zapowiedzią nowego życia tego miejsca. Zachęcam wszystkich potencjalnych inwestorów do rozważenia wynajęcia tego lokalu. Wspólnie możemy przyczynić się do ożywienia dawnej „Jubilatki” i przywrócenia jej znaczenia jako miejsca spotkań i integracji lokalnej społeczności.
Niech neon „Jubilatka” świeci nie tylko jako symbol przeszłości, ale również jako nadzieja na przyszłość Nowej Huty, która na nowo tętni życiem.