Z psem na cmentarz? Debata, która poruszyła Kraków

Cmentarze – przestrzenie pełne ciszy, refleksji i szacunku wobec zmarłych. A jednak dziś w Krakowie temat, który na pierwszy rzut oka wydaje się błahy, wywołuje żywe dyskusje. Czy zezwolić na wprowadzanie psów na cmentarze?

Dotychczas obowiązujący zakaz, przegłosowany przez miejskich radnych, wciąż obowiązuje, ale pytanie powraca. Z jednej strony mamy zwolenników psiej obecności na nekropoliach, z drugiej – obrońców tradycyjnej funkcji cmentarza jako miejsca wyciszenia i duchowej zadumy. Spróbujmy spojrzeć na argumenty obu stron.

Jak inne miasta rozwiązują problem obecności psów na cmentarzach?

Spacer z psem to codzienność dla wielu z nas. Ale co, jeśli nasza trasa prowadzi przez cmentarz? Czy wprowadzenie czworonoga na teren nekropolii to zwykły spacer, czy może brak poszanowania dla miejsca świętego? W Krakowie temat budzi gorące emocje, ale jak radzą sobie z tym inne miasta? Przyjrzyjmy się kilku przykładom.

W 2015 roku Naczelny Sąd Administracyjny wydał przełomowy wyrok. Orzekł, że zakazy wprowadzania psów na cmentarze, wprowadzane przez lokalne władze, mogą być formą dyskryminacji. Sąd przypomniał, że cmentarze to przestrzenie publiczne i bez odpowiedniej podstawy prawnej takie ograniczenia są niezgodne z prawem. Czy to oznacza zielone światło dla czworonogów? Niekoniecznie. Zarządcy nekropolii wciąż mogą ustalać własne regulaminy, które precyzują zasady korzystania z tych terenów.
Przeczytaj więcej o wyroku NSA

W Gdańsku w 2022 roku Rzecznik Praw Obywatelskich interweniował w sprawie zakazu wprowadzania zwierząt na cmentarze komunalne. Po jego działaniach zakaz został uchylony, co pokazuje, że zarządcy muszą uważać na to, jak formułują regulaminy. Z jednej strony chodzi o uszanowanie przestrzeni, z drugiej – o zgodność z prawem.
Szczegóły interwencji RPO

Z kolei w Głogowie sprawa wygląda inaczej. Tam obowiązuje zakaz wprowadzania psów na cmentarze, a przy wejściach widnieją tablice informacyjne przypominające o tym regulaminie. Mimo to problem z jego przestrzeganiem wciąż istnieje – właściciele psów często lekceważą zasady, co wywołuje frustrację mieszkańców.
Czy zakazy są przestrzegane?

Szczecin również apeluje do mieszkańców o niewprowadzanie psów na teren cmentarzy, argumentując, że to miejsca sacrum, wymagające szczególnego szacunku. Niestety, zdarzają się przypadki zakłócania spokoju przez psy biegające bez smyczy, co dodatkowo zaognia sytuację.
Zobacz, jak Szczecin radzi sobie z problemem

Wszystkie te przykłady pokazują, że problem jest bardziej skomplikowany, niż mogłoby się wydawać.

Czy pies zakłóci powagę miejsca?

Przeciwnicy zmiany podnoszą przede wszystkim argument o charakterze cmentarzy. Są one przestrzeniami sakralnymi, miejscami religijnego kultu i pamięci. Wprowadzenie psów, nawet pod opieką odpowiedzialnych właścicieli, budzi u niektórych sprzeciw z obawy o brak należytego szacunku. Psy mogą szczekać, zostawiać nieczystości lub budzić strach wśród osób odwiedzających groby. „To nie park ani wybieg” – twierdzą przeciwnicy.

Jednak z drugiej strony, wielu właścicieli psów podkreśla, że ich czworonogi są częścią rodziny. Spacer po cmentarzu może być dla nich naturalnym etapem codziennej trasy. Wystarczy, by właściciele stosowali się do zasad – trzymali psa na smyczy, sprzątali po nim i zachowali szczególną ostrożność wobec innych odwiedzających.

Czy religia wyklucza obecność psów?

Religia odgrywa kluczową rolę w tej dyskusji. Cmentarze katolickie są uważane za miejsca poświęcone, co rodzi pytanie: czy obecność zwierząt jest obrazą uczuć religijnych? Tu opinie są podzielone. Niektórzy duchowni wskazują, że pies – będąc stworzeniem bożym – sam w sobie nie narusza świętości miejsca. Decydujące jest zachowanie właściciela. [więcej]

Z kolei część wiernych uważa, że zezwolenie na wprowadzanie psów otworzy drzwi do niepotrzebnych konfliktów i nieporozumień, a przestrzeń cmentarza powinna być wolna od wszelkich sporów tego rodzaju.

Jak połączyć potrzeby ludzi i psów?

Dyskusja toczy się również na gruncie praktycznym. Właściciele psów często podkreślają, że w Krakowie brakuje miejsc przyjaznych dla czworonogów, a zakaz wstępu na cmentarze jest kolejnym ograniczeniem ich codziennego życia a jakby nie było jest miejscem publicznym. Z drugiej strony, oponenci zwracają uwagę, że cmentarze mają swoją specyfikę – są miejscem, gdzie ludzie poszukują spokoju, a obecność psów może być dla nich niepożądana.

Jakie jest najlepsze rozwiązanie?

Jako właściciel psa wiem, jak ważną rolę odgrywa on w moim życiu. Dlatego rozumiem argumenty zwolenników otwarcia cmentarzy dla czworonogów – dla wielu z nas spacer z psem to nie tylko codzienna konieczność, ale i forma wspólnego spędzania czasu. Jednak mimo mojego przywiązania do mojego psa, muszę przyznać, że nie widzę go na cmentarzu. Jego natura, choć urocza, nie współgra z powagą i duchowym charakterem tego miejsca.

Cmentarze są przestrzeniami, które mają swoje unikalne znaczenie – to miejsca refleksji, modlitwy i wyciszenia. Ich sacrum wymaga szczególnego szacunku, a obecność psów, choćby pod kontrolą właścicieli, może być odbierana jako zakłócenie tego wyjątkowego charakteru. Niemniej jednak, jako przestrzenie publiczne, cmentarze powinny być także miejscami, które uwzględniają potrzeby wszystkich mieszkańców – zarówno tych odwiedzających groby, jak i tych, którzy nie mają możliwości zostawienia psa w domu.

Dlatego uważam, że kompromisowym rozwiązaniem mogłoby być otwarcie cmentarzy dla czworonogów, ale z dodatkowymi obostrzeniami. Wprowadzenie szczegółowych zasad, takich jak obowiązek prowadzenia psa na krótkiej smyczy, zakaz wstępu na określone części nekropolii (np. sektory z grobami dziecięcymi czy miejsca przeznaczone na nabożeństwa) oraz surowe kary za niesprzątanie po zwierzętach, mogłoby pomóc zachować powagę tego miejsca.

Otwarcie cmentarzy dla psów nie musi oznaczać rezygnacji z ich wyjątkowego charakteru. Wręcz przeciwnie – z odpowiednimi zasadami i ich skutecznym egzekwowaniem mogłoby pokazać, że jako społeczeństwo potrafimy znaleźć równowagę między potrzebami różnych grup, szanując zarówno pamięć o zmarłych, jak i codzienność żyjących.

Nie boję się psów na cmentarzach, lecz o powagę ich właścicieli.

Zachęcamy do współtworzenia rozwiązania!

Dodajcie swoje pomysły, sugestie i historie – wspólnie możemy znaleźć odpowiedź, która pogodzi potrzeby właścicieli psów z szacunkiem dla miejsc pamięci.

Waszą opinię możecie wyrazić w ankiecie dostępnej na stronie miasta. Czy powinniśmy otworzyć cmentarze dla psów, czy zachować ich dotychczasowy charakter? Ostateczna decyzja będzie należeć do władz, ale to głosy mieszkańców wyznaczą jej kierunek.


Praktyczne wskazówki na spacer z psem w miejscach publicznych

  • Zachowuj kontrolę nad pupilem – zawsze trzymaj psa na smyczy, szczególnie w miejscach wymagających ciszy i szacunku, takich jak cmentarze.
  • Sprzątaj po swoim psie – brak odpowiedzialności właścicieli to najczęstszy argument przeciwników otwierania miejsc publicznych dla zwierząt.
  • Unikaj miejsc tłumnie odwiedzanych – jeśli wiesz, że twój pies łatwo się ekscytuje, wybierz spokojniejsze godziny lub miejsca spacerów.
  • Respektuj regulaminy – sprawdź zasady obowiązujące w danej przestrzeni publicznej, aby uniknąć nieporozumień.

Jedna odpowiedź do “Z psem na cmentarz? Debata, która poruszyła Kraków”

  1. A co z faktem że na cmentarzu spoczywa jeden z właścicieli psa? Nie wiem co bym zrobiła czy pozwoliłabym odwiedzIć miejsce spoczynku? Zwierzęta też mają uczucia. Jak napisałam nie wiem. Poddaje pod dyskusję.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *