Nie, to nie jest żart. Nie w cieniu tragedii, która poruszyła całą Nową Hutę. Gdy ranny jest człowiek – pieszy, pasażer, dziecko czy senior – nie ma już miejsca na półśrodki.
Białe rękawiczki szybciej niż światła
Czasem, w poszukiwaniu nowoczesnych i „systemowych” rozwiązań, zapominamy, że skuteczność może tkwić w prostocie. A może właśnie teraz warto sięgnąć po pomysł, który może wydawać się anachroniczny, ale… działał.
Bo przecież kiedyś, na skrzyżowaniach, stał policjant. W białych rękawiczkach. Kierował ruchem z widocznością, szacunkiem i skutecznością. I może to właśnie on – dziś – byłby rozwiązaniem nie tylko symbolicznym, ale też realnym i najszybszym w realizacji.
Szybkość działania ma znaczenie
- Znak STOP? Trzeba zaprojektować, ustawić, uzgodnić.
- Mini-rondo? Wymaga przebudowy.
- Wyniesione przejście? Czas, koszt, projekt.
- Sygnalizacja świetlna? Cały proces od A do Z trwa miesiące – jeśli nie dłużej.
A policjant? Może stanąć jutro. Dosłownie.
Nie mówię o całodobowej obecności. Ale czy naprawdę nie da się zorganizować ręcznego kierowania ruchem w najbardziej newralgicznych godzinach – rano (dojazdy do szkół i pracy), po południu (powroty), wieczorami w weekendy? To wtedy dochodzi do największych napięć, wymuszeń, prędkości, które mają niewiele wspólnego z ograniczeniami prawnymi.
Nostalgia czy innowacja?
Ten pomysł może z początku brzmieć jak coś rodem z komedii Barei – ale niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto nie pomyślał choć raz: „Gdyby tu stał policjant, byłoby bezpieczniej”.
Co więcej – obecność funkcjonariusza może mieć skutek uboczny… pozytywny. Może stać się lokalną osobliwością, nowohucką atrakcją, która wejdzie na stałe do nawigacji samochodowych jako „tu stoi policjant” – i to nie z suszarką, ale z gestem autorytetu i troski o bezpieczeństwo.
Otwarte pytanie do władz i mieszkańców
To pytanie do władz, do nowohuckich miejskich radnych, do wszystkich, którzy mają wpływ na decyzje:
Czy naprawdę nie warto spróbować?
Czy nie lepiej działać natychmiast, choćby tymczasowo, zamiast czekać miesiącami na sygnalizację świetlną?
Bo nie minie tydzień i wszystko wróci do „normy”. Prędkości znowu będą większe, znów pojawią się wymuszenia pierwszeństwa, a my… znów będziemy pisać o kolejnej tragedii.
Nowa Huta zasługuje na więcej niż tylko wspomnienia o tym, co było kiedyś dobre. Może najwyższy czas odkurzyć te białe rękawiczki – i zacząć działać tu i teraz.