Dłubnia – Gdy spojrzymy na jej ujście do Wisły, zobaczymy dość smutny obraz uregulowanego, prostego kanału, który mechanicznie wbija się w nurt wiślany, tracąc swój dawny, naturalny charakter.
Czy możliwe jest, by w tym miejscu powstała przestrzeń o unikalnej wartości przyrodniczej i społecznej, świadomie oddana naturze, ale także ludziom? Czy Dłubnia mogłaby znów meandrować, rozlewać się powoli, tworząc mozaikę mokradeł, wysepek i rozlewisk między wałami przeciwpowodziowymi, które w tym miejscu oddalone są od siebie na nawet 400-500 metrów szerokości?
Dłubnia – Naturalna rewitalizacja: Woda dla przyrody i ludzi
Wielokrotnie obserwowaliśmy w Europie powrót rzek do ich pierwotnych koryt i struktur, przynoszący spektakularne efekty dla bioróżnorodności i lokalnych społeczności. Przykłady można mnożyć: projekt renaturyzacji rzeki Isar w Monachium, gdzie powstały plaże i mokradła przyciągające turystów i ptaki. Renaturyzacja rzeki Aire w Szwajcarii – bardzo mi bliskiej bo wielkością podobnej dla Dłubni, choć zdecydowanie bardziej zdeformowanej. Jednak i tu udało się stworzyć coś wyjątkowego.
Dłubnia może pójść tą samą drogą. Powolne rozlewanie się wód u jej ujścia stworzyłoby siedliska dla ptaków wodnych, miejsce tarłowe dla ryb oraz bezpieczne schronienie dla narybku. Wystarczyłoby pozwolić wodzie odzyskać dawną dynamikę, bez narzucania jej prostych, betonowych ograniczeń.
Edukacja, rekreacja, ekoturystyka
Teren ujścia mógłby być przestrzenią nauki i wypoczynku. Drewniane pomosty widokowe, wieże obserwacyjne dla miłośników ptaków, ścieżki edukacyjne dla dzieci i młodzieży. To wszystko mogłyby powstać jako naturalna kontynuacja istniejących inicjatyw przyrodniczych w Nowej Hucie. Dodajmy do tego trasy rowerowe, przystanie kajakowe i miejsca do wypoczynku nad wodą… Nagle Dłubnia nie byłaby już zapomnianym dopływem Wisły, lecz ekologiczną wizytówką Nowej Huty.
Pierwsze kroki już podjęte
To nie jest tylko utopijna wizja. Kraków stawia pierwsze kroki w kierunku renaturyzacji Dłubni. Spotkanie społeczno-naukowe organizowane przez Wody Polskie daje nadzieję na konkretyzację tych planów (renautracja Dłubni – gov.pl). Co więcej, rozpisano już przetargi związane z geomorfologiczną poprawą rzeki (przetargi.wody.gov.pl). A w lokalnych mediach słyszymy coraz więcej o tym, że Nowa Huta może zyskać nową perłę przyrodniczą (Radio Kraków).
Dłubnia od nowa – Decyzja należy do nas
Nie trzeba wielkich nakładów, by to miejsce mogło tętnić życiem – zarówno naturalnym, jak i społecznym. Mamy Dłubnię, mamy przestrzeń i tylko decyzja pozostaje do podjęcia. A co, jeśli pozwolimy naturze działać, a sami staniemy się jej obserwatorami i uczestnikami? Czy jesteśmy gotowi na taki krok?